Skończyłam jeden z planowanych przeze mnie albumów z kubka po kawie.
Ten jest najmniejszy - z kubka po espresso ze Starbucksa. Wyglądał tak:
Album powstał na wyzwanie bloga "craft artwork" pod tytułem "Smaki dzieciństwa". Temat ten wybitnie przypadł mi do gustu, zwłaszcza, iż moje dzieciństwo znacznie różniło się od dzieciństwa mego syna :) Może album ten dotrwa do chwili, w której Julek sięgnie po niego i zrozumie jego treść i przesłanie, fajnie by było :)
Tworzyłam go z prawdziwą przyjemnością. Chciałam, żeby był bardzo kolorowy, kojarzący się z rozbieganym dzieckiem - pełno wszystkiego. Na okładce wiszą: dzwoneczek czerwony, własnoręcznie robiona muffinka z fimo oraz charm - wisienka. Na dole okładki zostawiłam odsłonięty napis: "Careful, the beverage you're about to enjoy is extremely hot", z tym, że skreśliłam słowo "beverage" i skierowałam uwagę na słowo "album". Wyszło na to, że ten mini album jest bardzo, bardzo gorący :)
Mam nadzieję, że się wam podoba :) Zawsze z chęcią poczytam komentarze :) A oto i on:
Ten jest najmniejszy - z kubka po espresso ze Starbucksa. Wyglądał tak:
Tworzyłam go z prawdziwą przyjemnością. Chciałam, żeby był bardzo kolorowy, kojarzący się z rozbieganym dzieckiem - pełno wszystkiego. Na okładce wiszą: dzwoneczek czerwony, własnoręcznie robiona muffinka z fimo oraz charm - wisienka. Na dole okładki zostawiłam odsłonięty napis: "Careful, the beverage you're about to enjoy is extremely hot", z tym, że skreśliłam słowo "beverage" i skierowałam uwagę na słowo "album". Wyszło na to, że ten mini album jest bardzo, bardzo gorący :)
Mam nadzieję, że się wam podoba :) Zawsze z chęcią poczytam komentarze :) A oto i on:
Śliczny album! Bardzo kolorowy, radosny i zdecydowanie powiązany z dzieciństwem :) Zauważyłam, że wszystkie autorki mini-książeczek wymieniają w albumie lub poście gumę turbo i batonik kukuruku - żadnej z tych rzeczy nie znam, mniemam więc, że jestem sporo starsza :):):) Ale smaki dzieciństwa zapamiętuje się na całe życie i swoją książeczkę też pokażę dzieciom, gdy podrosną :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za udział w wyzwaniu.
Wychowywałam się w latach 80-tych i wtedy królowała guma turbo a w latach 90-tych kukuruku. Najczęściej kupowałam w sklepiku mojej szkoły podstawowej :)
UsuńAż taka starsza jesteś? ;)
Usunęłam weryfikację obrazkową :)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMoże w innej części Polski Kukuruku były mniej popularne?Chociaż na pewno pojawiały się w reklamach. Album super, naprawdę pamiątkowy.Ja to w ogóle już zapomniałam o takich smakach :P
OdpowiedzUsuńJoannaLoana
I absolutely LOVE your clever miniature book. The colors, patterns, and detailing are mesmerizing, as the fact that you started with a Starbucks cup base. Blessings!
OdpowiedzUsuń