Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2014

Czwarty odcinek Encyklopedii Kartek

Od rana pracowałam nad najnowszym odcinkiem mojego cyklu Encyklopedia Kartek. Postanowiłam pokazać Wam jak zrobić kartkę, którą nazwałam drabinową. Drabinowa nie ze względu na szczeble, ale ze względu na sposób, w jaki się rozkłada i w jaki sposób wygląda z boku. Nic lepszego nie przyszło mi do głowy :) Bardzo lubię ten sposób gięcia, chociaż nie często go stosuję. Za dużo jest tych sposobów ;) Do stworzenia tego modelu użyłam jednej z piękniejszych kolekcji Primy - "Stationer's Desk". Zapraszam do oglądania i mam nadzieję, że zobaczę Wasze kartki drabinowe już niedługo! Po linki do tutoriali i mapki do nich odsyłam do zakładki "TUTORIALE" u góry bloga.

Kartka - pieluszka dla maleństwa :)

Przedstawiam Wam moją najnowszą kartkę - pieluszkę. Pomysł ten nie jest nowy, natknęłam się na niego przypadkiem buszując na pintereście. Wydał mi się tak uroczy i oryginalny, iż musiałam spróbować! Moja pieluszka otwiera się w całości, nie jest nigdzie sklejona. Do środka wsunięta jest karteczka do wypisania życzeń. Ozdobione są wstążką satynową i charmsem w postaci smoczka.

Spódniczka dla mej Jukinki :)

Już nie wiem jak długo nosiłam się z zamiarem uszycia pokrowca na mą maszynę JUKI... Albo nie było natchnienia, albo dobrego pomysłu, albo czasu, albo najzwyczajniej w świecie-chęci. Kopa na zapęd w tym kierunku dało mi VI Wspólne Szycie na grupie fb "Warszawa Szyje" :) Pomysł też znalazłam tamże - była to cudowna i jedyna w swoim rodzaju - spódniczka dla maszyny! Oryginalny pomysł możecie obejrzeć TU , jednak osobiście uważam, że ten tutorial mógłby być o wiele prostszy. Ja swoją spódniczkę zrobiłam po swojemu. Głównym materiałem, który nadaje formę pokrowcu jest gruby, odzieżowy filc w kolorze grafitowym - nie widać go. Materiał wierzchni to po prostu cienka bawełna. Wykończenie z naturalnej koronki bawełnianej i satynowej wstążki. Do tego dżet z diamencikiem :) Teraz moja Jukinka jest jedyna w swoim rodzaju ;) Idealnym partnerem dla niej jest mój wierny pin dog...

Lawendowe ptaszki

Z pierwszymi promykami wiosennego słonka przyleciało do moich szaf stadko lawendowych ptasząt. Każdy wypełniony naturalnym suszem lawendowym - pachną nieziemsko! Wdzięczna alternatywa dla sztucznych, plastikowych, sklepowych zawieszek. Ktoś reflektuje?