Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2014

WYZWANIE Craft Love w Studio 75

WYZWANIE "Craft Love" w Studio75 Skończyłam swojego kolejnego ślubnego boxa :) Jakoś tak ostatnio tkwię po uszy w klimatach vintage i shabby... Podoba mi się :) Bazę do niego wykonałam podczas kolejnej, bardzo kreatywnej soboty z Lottą i jej mamą Jolą :) Mam nadzieję, że obydwie panie zaprezentują swoje boxy w najbliższym czasie, ponieważ są nieziemskie! Według wytycznych wyzwaniowych miała być baza z papieru kraftowego i sznurek. Myślę że na fotkach widać wszystko dokładnie - papier kraftowy widać na pokrywce a sznurek zarówno na pokrywce jak i wewnątrz. Poza tym napis "love" lub/i "craft". U mnie jest napis "love" -  na srebrnym serduszku przy kokardce.  Oczywiście są też i piórka ;)

WYZWANIE Vintage Love w ScrapCafe

WYZWANIE "Vintage Love" Dzisiaj pragnę zaprezentować mój najnowszy czekoladownik, zaprojektowany i wykonany na wyzwanie ScrapCafe. Miało być vintagowo i miłośnie. Postanowiłam użyć jednego z prześlicznych obrazków ze starych pocztówek walentynkowych - jaskółki w gniazdku a pod spodem serce przebite strzałą :) Czyż nie romantycznie i vintagowo? No chyba tak! Do wykonania czekoladownika użyłam moich najnowszych wykrojników - piórek z Joy'a - w końcu je mam! Długo mi się nie znudzą, więc musicie się przygotować, że następne moje prace gdzieś je będą miały! Tym razem fotki zrobiła Lotta - dzięki kochana!

WYZWANIE Retromania 1

Wyzwanie: Retromania 1 Tym razem zdecydowałam się na pracę dla nowo otwartego sklepu w stylu shabby-vintage. Lubię ten styl, chociaż nie widać tego za bardzo w moich pracach... Postanowiłam to zmienić. Ten tryptyk tagowy powstał podczas przemiłego sobotniego popołudnia w towarzystwie dwóch rewelacyjnych osób - Lotty i Joli - pozdrówka dziewczyny! Miał być mediowy, miał być shabby, miał być ze zdjęciami mnie z Julkiem. Myślę, że mi wyszło :) Teraz pora zrobić zakupy w tym oryginalnym i obiecującym sklepie :) Już znalazłam coś dla siebie. Stemple Primy, które szukałam od dłuższego czasu ;)

WYZWANIE Na Strychu "Maliny w Czekoladzie"

WYZWANIE "Maliny w Czekoladzie" Dzisiaj prezentuję mój najnowszy wynalazek. Jest tak fajny, że aż nie mogę się doczekać, aby Wam go pokazać! To "książeczka czekowa" na wspaniałe i czułe "usługi" dla par :) Są tam między innymi: soczysty buziak, kolacja przy świecach czy kąpiel z bąbelkami... Wpadłam na to przeglądając różne inspiracje walentynkowe na pintereście. Były tam różnego rodzaju "talony", głównie na rozkoszny wieczór we dwoje. Pomysł wydał mi się przesłodki i oryginalny :) Ale chciałam to jakoś wzbogacić, rozszerzyć przyjemność na dłużej. Stąd przyszła do mnie cała książeczka takich talonów. Wzorowana trochę na staroamerykańskich biletach cyrkowych i kolejowych. Tekstura starego papieru, czarno-białe litograficzne banerki i bilet kontrolny do oderwania z boku. Smaczku dodają zasady korzystania z talonów wydrukowane na dole każdego egzemplarza. Tak się ten pomysł spodobał wśród moich znajomych, że ten, który prezentuję n

Jak mi to wyszło? How I Make Bilbo Baggins?

Udało się! Uszyłam i wykończyłam chyba najbardziej złożony kostium dla Julka w mojej karierze. No, obok kostiumu Juliusza Cezara ;) Miałam kilka "załamek" w trakcie tworzenia... sama jestem zaskoczona, że mi wszystko wyszło! Pierwsza załamka przyszła tuż po zakupie materiałów, kiedy usłyszałam od swego syna: - ja już nie chcę być Bilbem. Ja chcę być Frodo Bagginsem - dlaczego? - zapytałam przerażona - bo Frodo ma fajną pelerynę - ale mamusia już kupiła materiał kochanie - powiedziałam błagalnym tonem - no dobrze, niech będzie Bilbo... Ufff... Wyprawa po materiały też nie obyła się bez przygód. Miałam kupić przez internet - żeby było taniej - tylko nie wiem czemu - pomroczność jakaś jasna mnie ogarnęła, że nie zamówiłam ich na czas. Bal miał być we wtorek, więc materiały musiałam mieć najpóźniej w piątek. Czemu zatem nie zamówiłam ich do środy, żeby mogły spokojnie przyjść do piątku? Jak już mówiłam - pomroczność jasna :) Jedyną deską ratunku była... Agnieszka!

Craft Wawa 2014

To tak zawsze jest. Wiesz o tym ze sporym wyprzedzeniem, myślisz sobie jak cały dzień zaplanujesz, kiedy siądziesz, żeby coś zrobić na wyzwania lub konkursy a potem...  Albo ci nic z tego nie wychodzi, albo siadasz do tego na kilka godzin przed czasem :) U mnie wystąpił ten drugi przypadek. Do wykonania identyfikatora i notesu wymiankowego siadłam o 21:15 dnia poprzedzającego :) Jedno się liczy: zdążyłam. Oto mój identyfikator Jak to w moim stylu: skrzydła i/lub piórka musiały być! Poza tym jakiś "bling", zawijas, kwiatek. Ponieważ od niedawna wróciłam do swojej fascynacji filcem - róża na identyfikatorze została wykonana właśnie z filcu - wyszła super - zdjęcia nie oddają jej uroku... Teraz notes. Mój wyglądał tak: Ciekawa jestem kto go dostał... nie było mnie na początku losowania, więc nie zdążyłam poznać szczęśliwca :)  Ja natomiast wylosowałam taki oto, prześliczny notesik autorstwa Krzysi z bloga  decozebra.blogspot.com  -