Udało się! Uszyłam i wykończyłam chyba najbardziej złożony kostium dla Julka w mojej karierze. No, obok kostiumu Juliusza Cezara ;) Miałam kilka "załamek" w trakcie tworzenia... sama jestem zaskoczona, że mi wszystko wyszło! Pierwsza załamka przyszła tuż po zakupie materiałów, kiedy usłyszałam od swego syna: - ja już nie chcę być Bilbem. Ja chcę być Frodo Bagginsem - dlaczego? - zapytałam przerażona - bo Frodo ma fajną pelerynę - ale mamusia już kupiła materiał kochanie - powiedziałam błagalnym tonem - no dobrze, niech będzie Bilbo... Ufff... Wyprawa po materiały też nie obyła się bez przygód. Miałam kupić przez internet - żeby było taniej - tylko nie wiem czemu - pomroczność jakaś jasna mnie ogarnęła, że nie zamówiłam ich na czas. Bal miał być we wtorek, więc materiały musiałam mieć najpóźniej w piątek. Czemu zatem nie zamówiłam ich do środy, żeby mogły spokojnie przyjść do piątku? Jak już mówiłam - pomroczność jasna :) Jedyną deską ratunku była... Agnieszka!...
Zuza - świetny - kolorowy i wiosenny:) Dopisz tylko proszę, że bierzesz udział w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńDzięki za udział w zabawie i pozdrawiam!!!
Ayeeda dzięki serdeczne! To moje pierwsze ATC, więc twe słowa są dla mnie wyjątkowe :) O wyzwaniu dopisałam, zapomniałam dopisać na początku z przejęcia ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne wiosenne kolorki! Piękny obrazek stworzyłaś. :)
OdpowiedzUsuńZuza, pomyliły Ci się wyzwania :P Temat "Wiosna" był na forum i jest do maja, a to wyzwanie, w którym brałaś udział nazywa się "Wiosenne porządki" :) Ale praca fajna :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ATCiak i cieszę się, że go dostanę : mój e-mail
OdpowiedzUsuńinusia77i@interia.pl
Pozdrawiam!
Dzięki serdeczne!
OdpowiedzUsuń