Przejdź do głównej zawartości

WYZWANIE Retromania 1

Wyzwanie: Retromania 1


Tym razem zdecydowałam się na pracę dla nowo otwartego sklepu w stylu shabby-vintage. Lubię ten styl, chociaż nie widać tego za bardzo w moich pracach... Postanowiłam to zmienić.

Ten tryptyk tagowy powstał podczas przemiłego sobotniego popołudnia w towarzystwie dwóch rewelacyjnych osób - Lotty i Joli - pozdrówka dziewczyny!

Miał być mediowy, miał być shabby, miał być ze zdjęciami mnie z Julkiem. Myślę, że mi wyszło :)

Teraz pora zrobić zakupy w tym oryginalnym i obiecującym sklepie :) Już znalazłam coś dla siebie. Stemple Primy, które szukałam od dłuższego czasu ;)












Komentarze

  1. Przepiękne, delikatne prace! Ogromnie podobają mi się te fiolety na brzegach...

    Dziękuję za udział w wyzwaniu Reto Kraft Shop!
    Pozdrawiam,
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne te tagi! I cudowne zdjęcia z Julkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna praca :) a jakie macie super zdjęcia! Julek jak aniołek tam wygląda :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za zostawienie komentarza :)

Popularne posty z tego bloga

Jak mi to wyszło? How I Make Bilbo Baggins?

Udało się! Uszyłam i wykończyłam chyba najbardziej złożony kostium dla Julka w mojej karierze. No, obok kostiumu Juliusza Cezara ;) Miałam kilka "załamek" w trakcie tworzenia... sama jestem zaskoczona, że mi wszystko wyszło! Pierwsza załamka przyszła tuż po zakupie materiałów, kiedy usłyszałam od swego syna: - ja już nie chcę być Bilbem. Ja chcę być Frodo Bagginsem - dlaczego? - zapytałam przerażona - bo Frodo ma fajną pelerynę - ale mamusia już kupiła materiał kochanie - powiedziałam błagalnym tonem - no dobrze, niech będzie Bilbo... Ufff... Wyprawa po materiały też nie obyła się bez przygód. Miałam kupić przez internet - żeby było taniej - tylko nie wiem czemu - pomroczność jakaś jasna mnie ogarnęła, że nie zamówiłam ich na czas. Bal miał być we wtorek, więc materiały musiałam mieć najpóźniej w piątek. Czemu zatem nie zamówiłam ich do środy, żeby mogły spokojnie przyjść do piątku? Jak już mówiłam - pomroczność jasna :) Jedyną deską ratunku była... Agnieszka!

Album warsztatowy "Dreams Bottled 2"

Tym postem pragnę podziękować i pogratulować wszystkim moim dziewczynom, które były u mnie na warsztatach na Art in Town 18 listopada :) Byłyście i jesteście świetne! Pełne werwy i energii, motywacji do stworzenia tego nie tak prostego albumu - gratulacje dla Was wszystkich! Dla moich warsztatowiczek i czytelników - prezentacja gotowego albumu :)

Projekt: Bilbo Baggins

Nadszedł czas karnawału i jak zwykle o tej porze musiałam wziąć się za szycie kostiumu dla mego syna. To już piąty kostium w naszej karierze: - pierwszy był kucharz - drugi kosmonauta - trzeci Juliusz Cezar - czwarty chirurg. Ponieważ Julek jest teraz na etapie "Hobbita", wybór tegorocznego kostiumu był niemal oczywisty. Nie jestem dobra, w tworzeniu uzbrojenia, więc do wyboru byli Gandalf i Bilbo Baggins. Padło na tego drugiego. I tak oto, na pięć dni przed balem rozpoczęłam szycie ubrania hobbita Bilbo Bagginsa z Shire, który za namową czarodzieja Gandalfa wyruszył z gromadą krasnoludów ku wielkiej przygodzie. Przemyślenia na temat wykroju i wykończenia kostiumu miałam już od dawna, ale jak to ze mną bywa - najwięcej energii i chęci mam z "deadlinem" na karku :) Od początku. Bilbo Baggins z filmu "Nieoczekiwana Podróż" wygląda tak: Zatem kostium musi się składać z: 1. spodni 2. koszuli 3. kamizelki 4. surduta Czymś, co odróż