Powracam znów i znów po dłuższej przerwie :)
Tym razem powracam z zapowiedzią.
Zapowiadam, iż rozpocznę nowy cykl jutubowy poświęcony w całości albumom.
Plan jest taki, że co tydzień będę prezentowała swój nowy album w formie video. Tak jest raz, że wygodniej a dwa bardziej realnie niż na zdjęciach.
Co tydzień nowy album zapytacie? Czy to w ogóle możliwe?
No cóż... jak się jest takim albumoholikiem jak ja, to pewnie, że tak!
Przyznaję się bez bicia: wsiąkłam kompletnie w projektowanie, konstruowanie i tworzenie albumów!
To jest moja największa pasja i coś, co mnie motywuje do działania, do kreatywnego myślenia. Coś, dzięki czemu się odprężam, resetuję, odstresowuję.
Po całym dniu sprzątania, gotowania, zakupów, prasowania, mycia garów i przede wszystkim - gonitwy za dwójką dzieci, album daje mi wytchnienie i czystą satysfakcję. Robię coś dla siebie.
Nie dla domu, nie dla dzieci, nie dla męża - a dla siebie.
Przez cały tydzień, codziennie, będę nakręcać (pewnie w biegu i z dzieckiem pod pachą) krótką relację najpierw z planów a potem ze stopniowej realizacji albumu.
Postaram się raz na miesiąc nakręcić albumowy tutorial.
Co mi z tego wyjdzie? Nie wiem, ale postaram się, jestem zmotywowana :)
Do zobaczenia wkrótce!
Tym razem powracam z zapowiedzią.
Zapowiadam, iż rozpocznę nowy cykl jutubowy poświęcony w całości albumom.
Plan jest taki, że co tydzień będę prezentowała swój nowy album w formie video. Tak jest raz, że wygodniej a dwa bardziej realnie niż na zdjęciach.
Co tydzień nowy album zapytacie? Czy to w ogóle możliwe?
No cóż... jak się jest takim albumoholikiem jak ja, to pewnie, że tak!
Przyznaję się bez bicia: wsiąkłam kompletnie w projektowanie, konstruowanie i tworzenie albumów!
To jest moja największa pasja i coś, co mnie motywuje do działania, do kreatywnego myślenia. Coś, dzięki czemu się odprężam, resetuję, odstresowuję.
Po całym dniu sprzątania, gotowania, zakupów, prasowania, mycia garów i przede wszystkim - gonitwy za dwójką dzieci, album daje mi wytchnienie i czystą satysfakcję. Robię coś dla siebie.
Nie dla domu, nie dla dzieci, nie dla męża - a dla siebie.
Przez cały tydzień, codziennie, będę nakręcać (pewnie w biegu i z dzieckiem pod pachą) krótką relację najpierw z planów a potem ze stopniowej realizacji albumu.
Postaram się raz na miesiąc nakręcić albumowy tutorial.
Co mi z tego wyjdzie? Nie wiem, ale postaram się, jestem zmotywowana :)
Do zobaczenia wkrótce!
Bardzo mnie cieszy ta wiadomość:) Kocham Twoje albumy,ich zakamarki i tajemne schowki:) Ja również odpoczywam przy takiej twórczości i mam nadzieję,że dużo się jeszcze od Ciebie nauczę.Uściski-Iza*
OdpowiedzUsuńSUPER!!! Tą pasję doskonale rozumiem, albumy są wspaniałe!!! Trzymam kciuki!!!
OdpowiedzUsuń